Dumna… jestem ich nauczycielem wychowania fizycznego… swoje pasje piłkarskie rozwijają na zajęciach w klubach sportowych… pod okiem swoich trenerów…. ja natomiast na lekcjach podtrzymuję ich miłość do piłki….

A dziś mogłam zobaczyć ich umiejętności, wolę walki, chęć zwycięstwa, a nawet łzy…. I to wszystko podczas rywalizacji sportowej….

Grupa najmłodszych… wśród nich sześciolatek, który mierzy się jak równy z równych ze starszym od siebie o 7 lat kolegą…. bez najmniejszych kompleksów…przeprowadzając akcje ze strzałem na bramkę…

Grupa starsza…. zdeterminowana do walki mimo ograniczeń…w składzie zespoiu i kontuzji… dała z siebie naprawdę wszystko…

Dzisiejszy turniej zapamiętam jako turniej niesamowitej walki do końca….pełen emocji… w którym ostateczny wynik… został rozstrzygnięty w rzutach karnych….

I choć wynik może nie cieszyć do końca…. To jeszcze nigdy dotąd nie czułam tak ogromniej satysfakcji z dzieciaków i ich gry na boisku!!!

Katarzyna Baran